W tym tygodniu rozpocząłem treningi na basenie. Prawie po rocznej przerwie. Jest całkiem dobrze, pierwszy trening 2 km, drugi 2,5 km. Nie spodziewałem się, że jestem w tak dobrej formie. Co prawda po pieszym treningu były lekkie zakwasy, ale nie było to zbyt uciążliwe. Teraz trenuję na basenie w Środzie Śląskiej (aquapark) - warunki są tam komfortowe, a cena bardzo przystępna (karnet na 10 godzin kosztuje 75 zł). Czuję, że na Międzynarodowe Mistrzostwa Dolnego Śląska w kwietniu forma będzie wyśmienita.
Cały czas zastanawiam się nad zegarkiem do pływania Garmin Swim, ale nie wiem czy jest warty swojej ceny. Mógłbym dać za niego maks 300 zł, a obecnie kosztuje 499 zł w Decathlonie i nawet bon na 20 zł nie jest w stanie mnie skusić.
Stworzyłem sobie za to arkusz w dokumentach Google i tam zapisuję wyniki. Póki co takie rozwiązanie mi wystarcza. Mam nadzieję, że wytrwam w treningach.
Komentarze
Prześlij komentarz